Trema przed występem? Oto, jak możesz nad nią zapanować

Czy zdarza Ci się, że serce zaczyna bić szybciej, a głos się łamie tuż przed występem?

To klasyczna reakcja na tremę.

Każda osoba występująca na scenie, nawet bardzo doświadczona, może jej czasem doświadczyć. Na szczęście istnieją sposoby, aby nad nią zapanować:

1. Oddychanie przeponowe:
Skup się przed występem na głębokim, kontrolowanym oddechu, który pomoże Ci się wyciszyć i zrelaksować. Biorąc wdech, zwróć uwagę, żeby swobodnie rozszerzały się Twoje dolne żebra. Na wydechu pozwól im spokojnie opaść.

2. Rozgrzewka wokalna:
Delikatna rozśpiewka przed wyjściem na scenę pomoże rozluźnić mięśnie głosowe i uspokoić umysł, a jednocześnie da Ci poczucie, że Twój głos jest w dobrej formie.

3. Pozytywne nastawienie:
Zamiast myśleć o tym, co może pójść źle, wyobraź sobie, że wszystko idzie zgodnie z planem – to może znacząco poprawić Twój nastrój!

4. Odpowiednie przygotowanie:
Wiele badań wskazuje na tę zależność, że im lepiej czujemy się przygotowani, tym mniejszy jest poziom tremy przed występem. Jesteśmy spokojniejsi, wiedząc, że więcej rzeczy mamy pod kontrolą.

Pamiętaj, trema nie musi być wrogiem – może nawet dodać Ci energii, jeśli nauczysz się nad nią panować.

Wspominamy warsztaty piosenkopisania z Patrycją Obarą w Łodzi

Warsztaty Piosenkopisania w Łodzi w studiu Ady Rusinkiewicz to była wspaniała przygoda. Niesamowita grupa, bardzo różnorodna pod kątem doświadczenia – od osób, które dopiero chcą zacząć pisać, po takie z 20-letnim doświadczeniem w songwritingu 🩷

Jak mówi Patrycja, „jedno i drugie to dla mnie wielki zaszczyt, bo świadczy o dużym zaufaniu. A już przenajwiększy komplement to osoby, które wracają na moje warsztaty”.

Mega klimatyczna przestrzeń sprzyjała twórczej atmosferze, a rozkminy, jakie tam miały miejsce, mogły mieć miejsce tylko w Łodzi! 😁

Nowy odcinek muzycznego podcastu Patrycji Obary

Zapraszamy do wysłuchania kolejnego odcinka podcastu „bliżej | rozmowy | muzyka” Patrycji Obary.

A co to za odcinek?

Ciepła rozmowa z Rafałem Motriukiem, dziennikarzem, wykładowcą i pasjonatem muzyki, o byciu paradoksalnym. I o byciu ojcem. W sporej części to też rozmowa o muzyce. Obfita w wątki i anegdoty, mini-prowokacje i, no cóż, suchary. Na przykład o banjo. O jazzie. I o akordeonie. 53 minuty w sam raz na jesienny wieczór z herbatką.

Posłuchaj i dowiedz się:

💛 Jaka jest najbardziej paradoksalna cecha kogoś, kto ma wręcz neurologiczną potrzebę obcowania z muzyką?

🤍 Co Rafał zawsze ma w plecaku i co to ma wspólnego z, hm, mlaskaniem?

💛 Czy w dorosłym wieku można zacząć muzykować? (no dobra, znacie mnie, wiecie, że to pytanie to podpucha)

🤍 Co może fana metalu zmienić w fana jazzu?

💛 Co się wydarzyło na planie teledysku z Krzysztofem Draczem?

🤍 Kto tak naprawdę napisał piosenkę „Paradoksalny”?

Co jeszcze?

💛 Rafał opowiada o swoich rodzinnych tradycjach muzycznych – niezwykłej mamie i niezwykłej niechęci taty do skrzypiec. O pięknie śpiewającej żonie, Oli, i o zainteresowaniach i talentach muzycznych swoich dzieci.

🤍 Dzieli się mantrą, która pozwala mu uczyć się rzeczy pozornie wydających się poza zasięgiem.

💛 Opowiada o swojej książce „Autystyczny syn, zdesperowany tata”. O paradoksalnym ojcostwie. O księgowych i pilotach. O młodości jako projekcie „zrób to sam”. Rozmawiamy o ojcach nieobecnych – w domu, ale i w kulturze. I próbujemy tą rozmową ich obecność przywołać.

🤍Na koniec popełniamy eksperyment myślowy – pytam Rafała, jaką piosenkę napisałyby o nim jego dzieci.

Gość:

Rafał Motriuk. Ojciec. Pedagog. Trener umiejętności miękkich. Dziennikarz radiowy, korespondent naukowy Polskiego Radia, współpracownik BBC i Tygodnika Powszechnego, a wcześniej BBC World Service w Londynie i Radio Wrocław. Zajmuje się nauką, technologią, zdrowiem i ochroną środowiska oraz sprawami międzynarodowymi. W wolnych chwilach – profesjonalnie i prywatnie – muzyką i dziennikarstwem muzycznym. Jako wolontariusz-publicysta i bloger pomaga osobom z autyzmem. Uzależniony od jazzu.

Książka „Autystyczny syn, zdesperowany tata” do kupienia tutaj: https://www.amazon.pl/Autystyczny-zdesperowany-tata-Polish-language/dp/8395020430

Piosenka i teledysk „Paradoksalny”:

Czym nie jest prawidłowa postawa ciała?

W ostatnim poście pisaliśmy o tym, jak prawidłowa postawa ciała wpływa na emisję głosu. Pora rozwiać kilka mitów na jej temat.

Zatem – do dzieła!

1. Prawidłowa postawa nie oznacza ściągniętych do tyłu łopatek, a lekkie cofnięcie i obniżenie ramion. Łopatki mają zbliżyć się do siebie w dolnej części, mniej więcej tak jak się to dzieje, kiedy kulturyści prezentują mięśnie ramion i pleców.

2. Prawidłowa postawa to nie wciągnięty brzuch! Nadmierne napięcie mięśni brzucha utrudnia pracę przepony. Brzuch ma być aktywny, ale swobodny, a jego prawidłowy tonus możemy zapewnić zwracając uwagę na pozycję miednicy.

3. Prawidłowa postawa to nie usztywnienie ciała i zastygnięcie w bezruchu. Można utrzymywać prawidłową postawę i jednocześnie się poruszać. Z punktu widzenia śpiewania jest to wręcz konieczne, bo w bezruchu trudno o ekspresję sceniczną.

Jakie jeszcze znasz mity dotyczące prawidłowej postawy?

Dlaczego prawidłowa postawa ciała ma znaczenie dla Twojego śpiewu?

Wiele osób uczących emisji głosu słusznie podkreśla, jak ważna jest prawidłowa postawa podczas śpiewania.

Ale dlaczego?

Otóż odpowiednia postawa ciała wspomaga swobodny przepływ powietrza, co bezpośrednio wpływa na jakość Twojego głosu.

Przykłady?

  • Gdy się garbisz, Twoje mięśnie oddechowe (w tym osławiona przepona) nie mają pełnej swobody ruchu, a to przekłada się na ograniczenie w oddechu i trudność w kontrolowaniu dźwięku.
  • Kiedy wysuwasz głowę do przodu, krtań jest uwięziona i nie może swobodnie pracować.

Z kolei wyprostowana sylwetka, z delikatnie cofniętymi ramionami i, co ważne – rozluźnionym brzuchem, pozwala na swobodną emisję głosu, ułatwiając oddychanie i pracę mięśni krtani.

Zwróć uwagę na swoją postawę ciała, a zauważysz, że Twój głos nabiera swobody i siły!