Czy zdarzyło Ci się, że podczas ćwiczeń w domu śpiewasz płynnie i czysto, a na lekcji nagle dźwięki przestają wychodzić?
To normalne i dotyczy wielu śpiewających osób!
Na lekcji koncentrujesz się na nowych technikach i starasz się nad nimi pracować, co może powodować większe napięcie i niepewność.
Dodatkowo Twój mózg i ciało uczą się nowych schematów, co na początku może prowadzić do drobnych błędów. One są zupełnie naturalnym etapem uczenia się nowych umiejętności. Mało tego, są konieczne, bo to z nich mózg wyciąga informację, co trzeba skorygować na przykład w pracy poszczególnych mięśni.
Dlatego nie przejmuj się tym!
To normalna część procesu nauki. Każda pomyłka na lekcji to krok w stronę doskonalenia swojego głosu.
Wyrozumiałość i czułość dla siebie, a także regularne ćwiczenia sprawią, że efekty pojawią się szybciej, niż się spodziewasz.
Gdybym zapytała Cię teraz, co myślisz o swoim głosie, to co przyszłoby Ci do głowy jako pierwsze? A kiedy zaśpiewasz piosenkę, jak zwykle oceniasz własny występ? A może jest tak, że wstydzisz się śpiewać przy innych – z jakiego powodu?
Jest dość prawdopodobne, że w Twoich odpowiedziach na te pytania znalazło się kilka negatywnych przekonań na temat Twojego głosu. Wiele osób dość dużo uwagi poświęca temu, czego w swoim głosie nie lubi. ☹️
Tylko niestety jeśli takie przekonania zabieramy ze sobą na scenę (czy na lekcję śpiewu), więcej nam one zabierają, niż dają.
Po pierwsze – na poziomie emocji – jest nam trudno i nieprzyjemnie. A to jest przeciwieństwo tego, jak powinniśmy się czuć, śpiewając.
Po drugie – na poziomie ciała – takie przekonania powodują napięcia, a te przeszkadzają w śpiewaniu no i mamy samospełniającą się przepowiednie.
Dlatego, pracując nad swoim głosem, oprócz wykonywania ćwiczeń technicznych, popracuj nad tym, żeby się z nim zwyczajnie polubić. 🥰
Twój głos jest piękny. Unikalny. Wyjątkowy i tylko Twój. 🫶
Pierwsze ćwiczenie wykonaj już teraz. Pomyśl o trzech rzeczach, za które lubisz swój głos. Nawet jeśli na początku to trudne, wykonuj to ćwiczenie każdego dnia. Na pewno odczujesz – i usłyszysz – pozytywne efekty! ❤️🧡💛💚💙💜
Pierwsze, co przychodzi do głowy, to ustawienie przypomnień, zainstalowanie odpowiednich aplikacji, czy zapisanie sobie na karteczkach w widocznym miejscu przypominajki. Niestety nie na wszystkich to działa. Sama jestem wśród tych osób, które wyłączają przypomnienia, wyciszają aplikację i dalej robią swoje.
Jeśli i Ty masz taki kłopot, spróbuj podejść do tego od innej strony i znaleźć w piciu wody przyjemność.
Możesz poeksperymentować z dodatkami i znaleźć taki wariant wody, którego picie sprawia Ci przyjemność. Na przykład: 1. Z listkiem mięty 2. Z plasterkiem cytryny lub limonki 3. Z plasterkiem pomarańczy 4. Z plasterkiem ogórka 5. Z truskawką 6. Z odrobiną mleka owsianego
Możesz też poeksperymentować z temperaturą wody. Ja osobiście zimą nie jestem w stanie wypić nawet pół szklanki zimnej wody, ale wystarczy, że ją podgrzeję do około 40 stopni i to zupełnie zmienia postać rzeczy! Z kolei latem schłodzona woda z kostkami lodu (albo na przykład mrożonymi truskawkami) działa jak marzenie.
Jeśli niegazowana woda Ci nie podchodzi, możesz spróbować z musującą (lekko gazowaną). Mocno gazowanej raczej przed wyjściem na scenę nie polecam. Po pierwsze dlatego, że gaz nagromadzony w żołądku może powodować dyskomfort podczas śpiewania. Po drugie – grozi to nieoczekiwanymi efektami dźwiękowymi podczas występu 😅.
A może masz jeszcze jakiś sposób na to, żeby uprzyjemnić sobie picie wody? Koniecznie podziel się w komentarzu.
Bo w nim widzimy siebie, nasze ciało i jeśli sami pozwolimy sobie na np: głupie miny, brzydkie dźwięki, to z czasem wzrośnie nasza akceptacja na naszą niedoskonałość. I uwierzcie mi, większy dystans do siebie otworzy wasz głos.
Zacznijcie od stanięcia przed lustrem i puszczenia szczęki siłą grawitacji, czyli na tyle ile sama się opuści, a następnie spróbujcie westchnąć na „yyy”. Zobaczcie jak śmiesznie wyglądacie. I to jest super bo w tym ćwiczeniu pokazujecie szczęce w jaki sposób może uzyskać luz, krtani, że ma pełną swobodę na tworzenie dźwięku, a krytykowi wewnętrznemu, że świat się nie skończył tylko dlatego, że zrobiliście „głupią” minę i wydobyliście z siebie „dziwny” dźwięk.
Dalsza część ćwiczenia to już tylko kwestia Waszej wyobraźni 🙂
Jak pisała w poprzednim poście Gosia Nawrot, Twój głos potrzebuje wody, żeby odpowiednio funkcjonować. Odwodniona śluzówka staje się gęsta i lepka, więc fałdy głosowe nie drgają tak, jak powinny i są podatne na uszkodzenia. Oprócz tego potrzebne jest większe ciśnienie (a zatem większy wysiłek), żeby wprawić je w ruch. O czym jednak warto pamiętać, kiedy chcemy zadbać o nawilżenie głosu?
1. Pierwsza i najważniejsza rzecz, to picie odpowiedniej ilości wody. Woda nawilża nasze komórki od środka i żadne działanie z zewnątrz tego nie zastąpi.
2. Odpowiednia ilość, czyli jaka? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Najlepsza dla Ciebie ilość wody będzie zależała od różnych czynników związanych m. in. z Twoim stylem życia. Przede wszystkim – obserwuj się!
3. Na początek możesz spróbować kierować się zasadą, że wypijasz 1 ml wody na każdą 1 kcal, którą spożywasz w ciągu dnia. Jeśli w danym dniu dużo mówisz lub śpiewasz, dolicz 100-150 ml na każdą godzinę.
4. Pij regularnie i małymi porcjami. Nie czekaj, aż poczujesz pragnienie, bo jest to pierwszy sygnał odwodnienia.
5. Pamiętaj, że nie da się napić na zapas. Jeśli wypijesz za dużo na raz, nadmiar płynu po prostu wydalisz – nie da się go zmagazynować. Dlatego regularność jest tak ważna.
6. Tabletki, spraye, syropy i inne specyfiki rzekomo nawilżające głos mogą co najwyżej zadziałać na błonę śluzową gardła, ale nie na fałdy głosowe, ponieważ one strzegą ujścia Twoich dróg oddechowych. Kiedy cokolwiek połykasz, nagłośnia szczelnie to ujście zamyka. Efekt – nic co połykasz nawet nie zbliża się do Twoich fałdów głosowych.
7. Do Twoich fałdów głosowych docierają tylko te rzeczy, które wdychasz. Jeśli więc picie wody nie wystarcza (na przykład po infekcji) i potrzebujesz jakoś wspomóc nawilżenie, sięgnij po inhalacje. Ale pamiętaj, że nawet najlepszy inhalator nie zastąpi picia wody.
W kolejnym poście zajmiemy się tym, co (oprócz wody) pić. Obiecuję co najmniej jedną dobrą wiadomość 😃 ________ Źródła: https://www.healthline.com/nutrition/how-much-water-should-you-drink-per-day https://www.healthline.com/health/body-water-percentage Duncan Rock – http://www.duncanrock.co.uk/