Śpiew jest głęboko zakorzeniony w folklorze różnych kultur i wyznań, stanowi nieodłączną część wszelkiego rodzaju rytuałów i obrzędów zarówno świeckich jak i religijnych. Do tej pory kolędujemy podczas świąt Bożego Narodzenia, śpiewamy na weselach, pogrzebach, nucimy Sto lat w czasie urodzin.
Śpiewamy podczas modlitw. Już w starożytnej Grecji różnego rodzaju pieśni związane były z kultem danego bóstwa (np. pean – pieśń triumfalna, dziękczynna, kierowana do olimpijskich bogów, głównie do Apollina).
A Stary Testament? Przecież zawiera aż 150 Psalmów (!) – modlitw wyśpiewywanych od tysiącleci przez wyznawców chrześcijańskiego Boga.
Wspólne śpiewanie wpływa na budowanie wspólnoty, na zacieśnianie się więzi społecznych. Wystarczy zwrócić uwagę na znaczenie hymnów państwowych, te uroczyste pieśni stanowią jeden z podstawowych fundamentów jedności narodowej.
Pieśni solidaryzują również kibiców podczas meczów, głównie piłki nożnej. W 2015 roku po zamachu terrorystycznym w Paryżu, w czasie ewakuacji ze stadionu, kibice zaczęli wspólnie śpiewać Marsyliankę. Niezależnie od wcześniejszych podziałów spowodowanych dopingowaniem przeciwnych drużyn, w obliczu zagrożenia zjednoczyli się we wspólnym śpiewie.
No i w końcu… kto nie kocha kołysanek? Kołysanek, które są wspaniałym budulcem więzi pomiędzy dzieckiem a rodzicem. Słuchanie głosu mamy lub taty daje poczucie bezpieczeństwa i ciepła, działa uspokajająco, relaksująco (również w okresie ciąży zarówno na dziecko jak i na matkę).
Co tu dużo mówić – po prostu śpiewajmy jak najwięcej! 😉