Odpuść i uwolnij swój głos!

Każdy z nas jest wyjątkowy i zasługuje na wszystko co najlepsze. To samo tyczy się śpiewania – każdy z nas ma swoją niepowtarzalną barwę głosu i wrażliwość artystyczną, każdy z nas może przekazać światu wartość. Trzeba sobie tylko na to pozwolić, a w pierwszej kolejności pozwolić sobie uwolnić swój głos.

Od czego zacząć?

Najlepiej od pracy nad przekonaniami na swój temat i oczekiwaniami, które sobie stawiamy.

Dlaczego?

Dlatego, że często nasze ograniczenia w śpiewaniu, to, że głos nam się załamuje lub wycofuje w górach, albo w zaparte pchamy go coraz wyżej siłowo, wiąże się z naszym przekonaniem o sobie i stawianiem przed sobą zbyt wysokich lub nietrafionych wymagań:
Przecież muszę się postarać, żeby „wyciągnąć” ten wysoki dźwięk.
Muszę go wypchać, dodać siły, bo bez tego nie będzie mocny.

Te przekonania zwykle wcale nie motywują naszego głosu, wręcz potrafią go zatkać.

Aby nasz głos chciał z nami współpracować, najpierw trzeba dać mu wolność, przyzwolenie na fałsz, zachwianą frazę, na to, że czasem brzmi lepiej, czasem gorzej czy na to, że brzmimy „brzydko”.

Jest to ważne z podejścia psychologicznego, ponieważ wymuszanie czegoś siłą zawsze prowadzi do napięcia, do oporu. W tym przypadku krtań i mięśnie okołokrtaniowe, a także całe nasze ciało może się zbuntować i zareagować napięciem, przez co nie będziemy mieć odpowiednich warunków na zdrowe wydobycie głosu. Ciało się napina, bo się boi. Boi się tego, w jaki sposób będziemy chcieli jeszcze je nadwyrężyć. Dlatego powinniśmy mieć w stosunku do naszego głosu cierpliwość, pozwolić mu na “porażki”, a ciało odwdzięczy się, robiąc nam miejsce na swobodne jego działanie. Wtedy nasze możliwości pracy nad techniką wokalną będą znacznie większe.

🎤🎤🎤

Muzykoterapia – z czym to się je? Rozmowa z Gabrysią Cybuch | podcast „Na głosy o głosie”

Czym i dla kogo właściwie jest muzykoterapia? To podstawowe pytania, na które odpowie ten odcinek. Ale nie wszystkie. Bo oprócz tego dowiesz się:

  • Dlaczego czasem nie lubimy jakiejś muzyki
  • Czy są złe i dobre emocje, albo zła i dobra muzyka do terapii
  • Jak w muzykoterapii można wykorzystać songwriting i improwizację
  • Czy trzeba umieć grać lub śpiewać, żeby wziąć udział w muzykoterapii
  • Jak można wykorzystać narzędzia muzykoterapeutyczne na lekcji śpiewu
  • Dlaczego śpiew to idealna nauka odpuszczania
  • Do czego potrzebne są porażki
  • Na co zwrócić uwagę, wybierając muzykoterapeutę

A dodatkowo: czym jest, a czym nie jest coaching i w czym praca coacha jest podobna do pracy muzykoterapeuty.

Zapraszamy do słuchania!

Gościni:

Gabriela Cybuch – muzykoterapeutka i trenerka śpiewu. Absolwentka studiów magisterskich na Akademii Muzycznej we Wrocławiu. Prowadzi zajęcia wokalne we Wrocławskiej Szkole Śpiewu. Współpracuje jako muzykoterapeuta z Przylądkiem Nadziei, Dolnośląskim Centrum Psychoonkologii i Rehabilitacji oraz wrocławskimi przedszkolami. Czynnie koncertuje z zespołami (LISY, Bethel, Francis Tuan), projektami coverowymi oraz z orkiestrą (Wrocławska Orkiestra Wszechmuzyczna), z którymi grała na największych scenach i festiwalach muzycznych w Polsce oraz za granicą. Współtworzyła muzykę do spektaklu „Te sprawy” wystawianego w Teatrze Kameralnym w Bydgoszczy. Ma na swoim koncie wydanych kilka płyt muzycznych.

Prowadząca:

Patrycja Obara – pedgagożka, coachka, artystka, podcasterka. Założyła Wrocławską Szkołę Śpiewu. Jest międzynarodowo certyfikowaną trenerką wokalną (Modern Vocal Training level 2) oraz specjalistką pierwszej pomocy wokalnej (Vocal Health First Aider). Ma ponad 20-letnie doświadczenie w pracy pedagogicznej i jest pasjonatką metodologii nauczania. Wygłosiła na ten temat dwa wystąpienia TEDx: “7 sekretów skutecznej nauki wszystkiego” i “Education – you’re doing it wrong”. W ramach stypendium MKiDN w 2020 roku wydała podręcznik pisania tekstów piosenek “Piosenkopisanie” od 1.09.2023 dostępny na stronie empik.com. Jej muzyki posłuchasz w serwisach streamingowych. Pisze i śpiewa w różnorodnej stylistyce, współpracuje także jako autorka tekstów z innymi artystami. Współprowadzi podcast Lekkomówni o wystąpieniach publicznych i podcast bliżej | rozmowy | muzyka towarzyszący piosenkom z jej najnowszej płyty.

Śpiewanie jako spoiwo społeczne – cz. 4: podsumowanie

Śpiewanie jest naturalną potrzebą, czymś szalenie ważnym dla naszego istnienia. Zanim jeszcze nauczyliśmy się używać konkretnego języka, wydawaliśmy z siebie różnego rodzaju dźwięki: krzyki, piski, pomruki, jęki, a nawet dłuższe, bardziej melodyjne frazy.

Śpiew wpływa na różne aspekty naszego życia. Pełni rolę spoiwa społecznego i wzmacnia budowane więzi. Obniża poziom stresu, poprawia samopoczucie i ułatwia łagodzenie konfliktów. Dodaje otuchy i systematyzuje tempo wspólnej pracy. Towarzyszy ludzkości od zawsze, od rytualnych zawołań, plemiennych okrzyków po kołysanki czy urodzinowe „Sto lat”. Śpiewanie stanowiło nieodłączny element życia społecznego. Hormony szczęścia, które wydzielają się podczas śpiewania, ewolucyjnie mogą być uważane za nagrodę, nagrodę za nawiązywanie współpracy, a co za tym idzie budowanie wspólnoty. Nasi przodkowie razem śpiewali wytwarzając tym samym więzi społeczne, wzmacniając poczucie przynależności, oddania, lojalności. Muzyka stanowiła środek komunikacyjny i informacyjny, dzięki któremu można było między innymi połączonymi siłami odstraszać nieprzyjaciół. Z biegiem czasu śpiewanie z pierwotnej potrzeby ewoluowało do sztuki wokalnej, wzrastała jego waga na tle kulturowego dorobku, rozwijała się jego funkcjonalność oraz rola w społecznym życiu.

Śpiewanie odgrywa istotną rolę w życiu całego społeczeństwa, ale również w życiu każdego z nas, w życiu jednostki. Jako dziedzina sztuki istnieje w różnych systemach – religijnym, politycznym, medialnym, ekonomicznym itd. Śpiew pełni funkcje m.in. komunikacyjne, zdrowotne, terapeutyczne, rozwojowe, edukacyjne, kompensacyjne. Wpływa na nasze samopoczucie, stan fizyczny i psychiczny, zacieśnia więzi społeczne, wspomaga rozwój, pobudza wyobraźnię, uwrażliwia, dodaje odwagi, siły, motywuje do działania. Stanowi środek artystycznego wyrazu nierozerwalnie związany z naszą emocjonalnością, bo instrumentem, którego używamy jest nasz własny głos. Śpiewając przeżywamy dany utwór, dlatego też piosenka może nas rozweselić, wzruszyć, zmotywować, wprawić w podniosły nastrój lub też zasmucić czy zezłościć. Nieraz to właśnie śpiew pozwala nam stanąć twarzą w twarz z trudnymi emocjami.
__
Wpis zainspirowany artykułem:
C. Sheppard, Niezwykłe korzyści płynące ze śpiewania. Koniecznie wróćmy do tej praktyki, tłum. Joanna MM, https://dobrewiadomosci.net.pl/31496-niezwykle-korzysci… praktyki/?fbclid=IwAR1KvC-w_zJuYzeeekhQ1JE_nvmXaYj2in9kqxnP8Jwx3R9iN-wpsxo3LvE
oraz książką:
B. Jabłońska, Socjologia muzyki, Warszawa 2014.

Śpiewanie jako spoiwo społeczne cz. 3

Pandemia koronawirusa SARS-CoV-2, wywołującego chorobę COVID-19, która pojawiła się na świecie z początkiem 2020 roku stała się kolejnym trudnym sprawdzianem, dla różnych wspólnot, zarówno tych większych (miasta, państwa, świat), jak i tych mniejszych (grupa znajomych, rodzina). Jednak nawet tutaj ważnym ratunkiem i spoiwem okazała się właśnie muzyka, a więc również wspólne śpiewanie.

Cały świat stanął w obliczu jednego wroga – choroby, na którą nie istniała (wtedy jeszcze) żadna szczepionka ani lek. W początkowych dniach pandemii w Europie najbardziej dotknięte przez koronawirusa były Włochy, gdzie wykryto najwięcej przypadków choroby, a zarażonych przybywało bardzo szybko. Podczas zarazy niezbędnym krokiem okazało się wprowadzenie kwarantanny, izolacji społecznej. Ludzie dla dobra własnego oraz swoich najbliższych musieli zostać w domu, co było dla niektórych (np. tych którzy mieszkają w pojedynkę) bardzo trudne, ponieważ w momencie zagrożenia często szukamy bliskości, poczucia wspólnoty.

We Włoszech w celu dodania sobie otuchy zapoczątkowano wspólne koncertowanie na balkonach, dzięki takim praktykom samotność stała się mniej bolesna. W niedługim czasie pomysł koncertów na balkonach obiegł cały zaatakowany przez wirusa świat. Dodatkowo w Internecie zaczęto organizować różnego rodzaju muzyczne akcje, nagrania czy koncerty online (np. One World: Together at Home), których celem było wsparcie lekarzy i pielęgniarek, walczących na pierwszej linii frontu w walce z koronawirusem.

Wspólne śpiewanie zjednoczyło świat, pomimo społecznej izolacji – to fascynujący paradoks, który zaistniał podczas ogólnoświatowej pandemii trwającej od 2020 roku. __

Wpis zainspirowany artykułem:
https://kultura.onet.pl/…/koronawirus-w-italii…/sz15kf7
oraz nagraniami pochodzącymi z koncertu One World: Together at Home

Jak to jest z tą „niedomykalnością”? Cz. 2 – Jeśli nie niedomykalność, to co – czyli dlaczego Twój głos jest cichy i wycofany?

Powody takiego stanu rzeczy mogą być różne. Na początek warto sobie zadać pytanie, czy Twój głos brzmiał w ten sposób zawsze, czy coś się w ostatnim czasie zmieniło. Jeśli się zmieniło – to w jakich okolicznościach? Może potrzebujesz odpocząć – głosowo, lub po prostu fizycznie, albo nawet psychicznie, bo masz za dużo na swoich barkach? Może jesteś po chorobie i Twój głos jeszcze nie do końca się zregenerował?

Jeśli natomiast Twój głos jest ściszony od dłuższego czasu, a może nawet odkąd pamiętasz, a lekarz stwierdził, że nie wynika to z niedomykalności fałdów głosowych, może to świadczyć o pewnej tendencji wokalnej – czyli o tym, że nawykowo używasz głosu w taki a nie inny sposób. A to akurat można zmienić ćwiczeniami. Jeśli Twój głos brzmi mocniej czy pewniej, kiedy mówisz, a słabnie tylko podczas śpiewania, to zazwyczaj dobra wiadomość, która wróży szybkie postępy.

Częste przyczyny słabego brzmienia głosu:

  • Zmęczenie głosu na przykład po długotrwałym mówieniu lub śpiewaniu
  • Niewyspanie i ogólne zmęczenie organizmu
  • Nieprawidłowa technika wokalna, to znaczy zbyt małe zaangażowanie mięśni odpowiedzialnych za zwarcie fałdów głosowych
  • Nieprawidłowy wzorzec oddechowy (który może być stały lub tymczasowo spowodowany na przykład wzmożonym stresem), czyli na przykład zbyt płytki, gwałtowny oddech
  • Zmiany hormonalne lub związane z wiekiem
  • I wreszcie różnego rodzaju schorzenia w obrębie krtani i nie tylko (na przykład refluks), które wymagają konsultacji z lekarzem.

W większości przypadków można wzmocnić głos za pomocą odpowiedniego treningu wokalnego. Czasem wymaga to też pewnych zmian w stylu życia.
Jeśli natomiast rzeczywiście cierpisz na niedomykalność fałdów głosowych, z Twoim głosem trzeba pracować zupełnie inaczej niż przy wzmacnianiu zdrowego głosu. Te same ćwiczenia, które mogą wzmocnić zdrowy głos, jednocześnie mogą pogłębić problem niedomykalności fałdów głosowych, jeśli rzeczywiście on występuje. Dlatego ważna jest prawidłowa diagnoza i – jeśli okaże się to konieczne – rehabilitacja głosu.