Wdech nosem, wydech ustami – tylko czy na pewno?

„Wdech nosem, wydech ustami” to chyba najczęstsza rada dotycząca oddechu. No może oprócz „oddychaj przeponą”, ale o tym było w innym odcinku (spoiler: obie te rady są złe 😜).

W większości sytuacji zarówno wdech, jak i wydech powinniśmy robić organem, który ewolucja nam podarowała jako domyślny przyrząd do oddychania: nosem.

Dlaczego wydech nosem jest lepszy?

  1. Tracimy mniej wody niż przy wydechu ustami (czyli nie wysuszamy głosu)
  2. Oddech jest wolniejszy, a wchłanianie tlenu większe, co łącznie daje nam znacznie lepszą wymianę gazową
  3. Wolniejszy oddech, a w szczególności dłuższy wydech uspokaja, a nawet spowalnia akcję serca, jest więc dobrym i łatwo dostępnym lekarstwem na tremę
  4. Wspiera pracę przepony (i tak serio, jest to jedna z niewielu rzeczy, które możemy zrobić, żeby na tę pracę wpłynąć)
  5. Tracimy mniej ciepła niż przy wydechu ustami, czyli jest bardziej wydajnie energetycznie
  6. Zmniejsza się ryzyko hiperwentylacji, o której napiszę w następnym poście

Pro tip niedotyczący śpiewania: spróbujcie oddychać nosem podczas swojego następnego treningu. Może Was zaskoczyć, jak bardzo – i to od ręki – poprawi się Wasza wydolność.

Ciekawa jestem Twoich doświadczeń z oddechem. Czy zwracasz na niego świadomie uwagę, czy jest to coś, co po prostu dzieje się samo?

(autorka wpisu: Patrycja Obara)

Co łykać na problemy z głosem?

Producenci leków i suplementów prześcigają się w zachwalaniu swoich preparatów na wszystko. Między innymi na problemy z głosem. Są już na to tabletki, spraye, syropy.

Który z tych specyfików najlepiej zastosować, kiedy nasz głos niedomaga?

Odpowiedź jest prosta: żaden.

Fałdy głosowe (a to ich dysfunkcja oznacza problemy z głosem typu chrypka czy wręcz jego utrata) strzegą wstępu do naszej tchawicy. Innymi słowy, są częścią układu oddechowego.

Natomiast wszystko, co połykamy, trafia do innej tuby – do przełyku, który jest częścią układu pokarmowego. Co więcej, podczas przełykania fałdy głosowe chowają się za przechyloną nagłośnią. Jest to struktura ochronna, która powstała specjalnie w tym celu, żeby do naszych dróg oddechowych nic nie wpadało podczas jedzenia.

Dlatego też nic, co połykamy, nie zbliża się nawet do naszych fałdów głosowych i nie ma możliwości wpłynąć na ich kondycję.

Co w takim razie może pomóc? To, co rzeczywiście dociera do fałdów głosowych, czyli:

  • Inhalacja / nebulizacja
  • Gulganie gardła
  • Picie na przykład naparów z nawilżających ziół, ale to nie pomoże doraźnie, tylko w nieco dłuższej perspektywie czasowej z powodów opisanych powyżej 😊

A dodatkowo: zmniejszenie intensywności wysiłku wokalnego (na przykład: mówimy mniej, unikamy mówienia w głośnych miejscach, ale nie przestajemy mówić w ogóle, bo mięśnie zastygnięte w bezruchu słabiej się regenerują).

Jeśli problem jest duży, warto skonsultować się ze specjalistą – laryngologiem lub foniatrą.

(autorka wpisu: Patrycja Obara)

Sakramentalne pytanie: jak pracować przeponą?

I od razu odpowiedź: inaczej niż myślisz (prawdopodobnie 😉).

Już wyjaśniam.

  1. Po pierwsze, nie da się mówić czy śpiewać z przepony. No nie da się i już. Przepona jest mięśniem umiejscowionym daleko od źródła głosu, jakim jest krtań. Poza tym jest mięśniem wdechowym. A jak ostatnio sprawdzałam, to większość z nas mówi i śpiewa na wydechu 😉.

Dobra, żarty żartami. Idziemy dalej.

  1. Po drugie, przepona jest… mięśniem. Nie balonikiem, do którego wpada powietrze. Nie da się więc zarządzać powietrzem w przeponie, bo jego tam po prostu nie ma 🤷🏼
  2. Po trzecie, przepona w dużej mierze działa niezależnie od naszej woli. I dobrze, bo dzięki temu możemy na przykład iść spać i nie martwić się o oddychanie. No ale z tego wynika taki szkopuł, że zasadniczo nie da się jej kontrolować w bezpośredni sposób.
  3. Po czwarte, „podparcie z przepony” to po prostu złe tłumaczenie. Włoskie appoggio czy angielskie support to raczej wsparcie, czy oparcie. I nie jest to tylko językoznawcze geekowanie. Wiele razy pracowałam z osobami, które chciały „podpierać” głos przeponą i w rezultacie napinały brzuch. A tego głos nie lubi.

W takim razie jak zapewnić głosowi WSPARCIE z przepony?

  • Ćwicz prawidłowy oddech – głęboki, ale swobodny, angażujący całą klatkę piersiową, a nie tylko jej szczytową część.
  • Wykonuj ćwiczenia na wydłużenie wydechu.
  • Rozluźnij brzuch, żeby przepona mogła pracować swobodnie ☺️

Zadbaj o dobre wzorce i pozwól, by Twój układ oddechowy robił swoje. W końcu jest w tym ekspertem!

(autorka wpisu: Patrycja Obara)

Jak wytrenować miks, czyli płynne przejścia między rejestrami?

Co najczęściej słyszę od osób zaczynających naukę śpiewu? “Mam problem z wejściem na wysokie dźwięki”. Co na to odpowiadam? Że to zupełnie normalne.

Jednym z trudniejszych wyzwań technicznych dla osób śpiewających jest płynne przejście między wygodnymi dźwiękami znajdującymi się w zakresie mowy, a wyższymi dźwiękami, które pojawiają się w większości piosenek. Problem ten wynika z różnic w pracy mięśni odpowiedzialnych za produkcję dźwięku na różnych wysokościach (czy też w różnych rejestrach).

Techniki pracy nad miksowaniem rejestrów obejmują najróżniejsze ćwiczenia, które stopniowo zwiększają koordynację pracy mięśni odpowiedzialnych za oba rejestry, co pozwala na uzyskanie płynnego i naturalnego przejścia. Będą to odpowiednio dobrane do potrzeb konkretnego głosu samogłoski, spółgłoski i skale. Pomocne mogą być także ćwiczenia SOVT, które stabilizują trakt głosowy i redukują napięcia.

Praca nad miksem to proces, który wymaga precyzyjnego wsłuchania się w swoje ciało i głos, a także cierpliwości i regularnych ćwiczeń.

Rezonans wokalny: jak świadomie wykorzystać różne odcienie swojego głosu?

Rezonans to fundament zdrowego i mocnego głosu. Jego kontrola pozwala na świadome modelowanie barwy głosu, od bardziej ciepłego i miękkiego po jasny i przenikliwy. Jest to również jedno z narzędzi feminizacji, maskulinizacji i neutralizacji głosu.

Zasadniczo wyróżniamy trzy główne przestrzenie rezonansowe: gardło, jama ustna i jama nosowa. Warto nauczyć się manipulowania tymi przestrzeniami, zmieniając ich udział w dźwięku w zależności od stylu, dynamiki czy interpretacji utworu.

Praca nad rezonansami pozwala na świadome kształtowanie barwy dźwięku – od mocnego, „ciemnego” brzmienia w dolnym rejestrze, po jasne, wysokie dźwięki z mocnym udziałem rezonatorów nosowych.

Ach, i jeszcze jedno. Nie ma “dobrych” i “złych” rezonansów, czy barw głosu. Są tylko różne środki wyrazu i wybory stylistyczne.