Trening czyni mistrza

(Anna Kamińska)

Nie wyszło pierwszy raz, drugi, a nawet trzeci?

Myślisz sobie – „to wszystko bez sensu, trzeba się poddać”.

Błąd!

Pamiętaj to trening jest ważny. Trening czyni mistrza. Nie wyjdzie za pierwszym, drugim, dziesiątym razem. Ale za jedenastym się uda! A co potem?

Śpiewanie to proces, a więc każdy, kto będzie nad swoim głosem pracował, będzie robił postępy, każdy w swoim czasie, w tempie zgodnym ze swoimi indywidualnymi możliwościami, ale zawsze – będzie śpiewał coraz lepiej.

A więc jeszcze raz – co potem? Ano potem trzeba ćwiczyć, powtarzać, zapamiętywać – trenować. Bo… trening jest ważny. Trening czyni mistrza.

No… to życzę miłego trenowania! 😉

Jak ćwiczyć kreatywność?

Znacie te ćwiczenia na kreatywność, które polegają na tym, że na przykład trzeba (1) dokończyć zdanie, (2) napisać wierszyk na zadany temat, czy (3) zrobić kwiatek z bibuły? Też macie tak, że bardziej Was one ograniczają niż pobudzają do kreatywnego działania i wolicie (1) napisać własne zdanie od początku do końca, (2) zagrać na tenże temat (lub zupełnie inny) impresję na perkusji z garnków, (3) potłuc talerze, które przestaliście już lubić i zrobić z nich kosmos? To wszystko dlatego, że kreatywność ma taką naturę, że nie przepada za ramami, ograniczeniami i schematami. Czy w takim razie w ogóle można ją ćwiczyć? Okazuje się, że tak. Są takie ćwiczenia, które Waszej kreatywności nie stłumią, a pozwolą Wam prawdziwie i nieskrępowanie ją rozwijać. O jednym z takich ćwiczeń opowiada Teo Dumski. Posłuchajcie koniecznie!

Jeśli interesują Was ćwiczenia rozwijające kreatywność, albo chcielibyście zabrać się za tworzenie, ale nie wiecie, od czego zacząć, zapraszamy na konsultacje do Teo lub do Patrycji Obary. Jeśli macie jakiekolwiek pytania dotyczące zajęć, jesteśmy do Waszej dyspozycji mailowo i telefonicznie!

Wyśpiewaj sobie rozwój

Zobaczcie wystąpienie Patrycji Obary, założycielki naszej Szkoły, o tym, jaką rolę muzyka odgrywa w naszym życiu, o tym, dlaczego to najlepszy na świecie poprawiacz nastroju i o tym, dlaczego ośmielamy się twierdzić, że każdy się nadaje do śpiewania!

A Ty? Dlaczego śpiewasz?

(Anna Kamińska)

Śpiew towarzyszy nam od zarania dziejów. Był obecny podczas plemiennych rytuałów, polowań, walk, obrzędów, ale również podczas każdego zwykłego dnia. Do tej pory śpiewamy na weselach, urodzinach, pogrzebach, pod prysznicem, myjąc naczynia, odkurzając, gotując, spacerując, usypiając dzieci.
Wszyscy śpiewamy.
Pytanie tylko: dlaczego?

Zadaliśmy je kilku osobom – poznajcie ich motywacje, może odnajdziecie w ich wypowiedziach siebie?

Śpiew jest dla mnie odskocznią od pracy i obowiązków, pozwala się zrelaksować i daje niesamowitą frajdę.
(Piotrek, 26 lat, programista).

Śpiewam, ponieważ w ten sposób wyrażam siebie.
(Marianna, 20 lat, studentka wokalistyki jazzowej).

Śpiewanie jest dla mnie radością w najczystszej postaci. Śpiewam, ponieważ wtedy czuję, jak wszystko się układa.
(Martyna, 20 lat, studentka dziennikarstwa).

Śpiewam, bo mnie to odpręża i zapominam wtedy o problemach. Najbardziej lubię wspólne śpiewanie ze znajomymi, np. przy ognisku – to zbliża do siebie ludzi.
(Kasia, 27 lat, inżynier procesu).

Śpiewanie jest jedną z dwóch rzeczy, które sprawiają, że potrafię się całkowicie odciąć od rzeczywistości i nic dookoła mnie nie interesuje. To właśnie dzięki śpiewaniu, poprzez odpowiednie słowa w piosence, mogę wyrzucić z siebie smutek, gniew, żal lub spotęgować pozytywne emocje. Jednym słowem to najlepsza forma kuracji emocjonalnej.
(Michał, 27 lata, student).

Dlaczego śpiewam? To proste, bo lubię. Poza tym paru osobom się to podoba, a jak mogę komuś umilić życie, pocieszyć czy przenieść do innego świata, to nieśpiewanie mogłoby być zakopywaniem talentu, który być może, z jakiegoś powodu, został mi dany tam z Góry. Śpiewanie to jeden z najpiękniejszych sposobów (oczywiście subiektywnie mówiąc) na wyrażenie tego, co ma się wewnątrz.
(Zosia, 25 lat, studentka wokalistyki jazzowej, rytmiczka).

Śpiewam, ponieważ w ten sposób mogę odczuwać i wyrażać wiele emocji. Właśnie to jest najbardziej uzależniające w śpiewie – te emocje, które się z tym wiążą, które są niepowtarzalne, ulotne i momentami trudne do skonkretyzowania.
(Karolina, 20 lat, studentka wokalistyki jazzowej).

Śpiewam od siódmego roku życia. Ciężko to uzasadnić, ale wiem, że gdyby ktoś mi zabrał możliwość śpiewania, tworzenia oraz koncertowania czułabym się niekompletna. Śpiewanie to mój stan umysłu, moja osobowość, moje emocje, moje ego i moje ciało. Śmiem twierdzić, że śpiew to powołanie.
(Martyna, 24 lata, wokalistka).

W polskim rapie jest niewiele osób z czystym wokalem. Braki techniczne usłyszysz w wielu refrenach. A ja chcę być wśród najlepszych.
(Łukasz, 25 lata, raper).

Śpiewanie daje mi to co kilogram czekolady – radość, tyle że bez zbędnych kalorii.
(Jagoda, 25 lat, architekt).

Śpiewam, bo lubię, bo robię to od dziecka. Śpiewając mogę się zrelaksować, uwolnić emocje.
(Marianna, 21 lat, studentka wokalistyki jazzowej).

Śpiewam, bo sprawia mi to przyjemność. Po prostu lubię to robić.
(Agata, 22 lata, studentka pedagogiki, tancerka).

Szukam drogi w życiu, a muzyka jest jak GPS – wiele ułatwia.
(Mateusz, 27 lat, technik informatyk, barista, student Studium Musicalowego Capitol).

Jako architekt i scenograf pracuję z przestrzenią, a muzyka i wszelakie odgłosy, które ją stale wypełniają, pozwalają czuć się obecnym tu i teraz. Śpiewam, bo lubię być częścią tego wypełnienia.
(Sebastian, 25 lat, architekt, scenograf).

Śpiewam, bo sprawia mi to przyjemność, ulgę i radość, kiedy jestem w stanie dotrzeć do kogoś i w jakiś sposób go poruszyć lub rozśmieszyć.
(Michał, 24 lat, student).

Autentyczność – jest dla mnie największą cechą naturalnego głosu każdego człowieka. Śpiewając wyrażam siebie, pokazuję swoje prawdziwe wnętrze i to jest piękne.
(Teresa, 26 lat, muzykoterapeutka).

Śpiewam, żeby wyrazić to, czego nie umiem (albo nawet nie mogę) ubrać w słowa.
(Martyna, 25 lat, inżynier gospodarki przestrzennej, wokalistka).

Dzięki śpiewaniu czuję się wyjątkowo szczęśliwa. Śpiew daje mi wytchnienie od prozy codziennego życia, a uczenie innych napędza mnie do działania, ponieważ wtedy mogę takie samo szczęście ofiarować komuś innemu.
(Patrycja, 24 lata, studentka pedagogiki i logopedii, wokalistka).

Śpiewamy, bo bardzo tego pragniemy. Bo to naturalne, ludzkie. I tak naprawdę głęboko w środku nie dajemy sobie wmówić, że jedni się nadają a inni nie. Śpiewamy, bo nas to uwalnia i uszczęśliwia. To, że się odważysz śpiewać, może zmienić wszystko.
(Patrycja, 37 lat, właścicielka szkoły śpiewu).

A Ty? Dlaczego śpiewasz? Koniecznie napisz w komentarzu 🙂